Podkarpacie piąty dzień bez prądu. Poseł Bartosz Romowicz: „Ta sytuacja jest niedopuszczalna”
Mieszkańcy części Podkarpacia zwłaszcza powiatu bieszczadzkiego już piąty dzień zmagają się z brakiem energii elektrycznej. W wielu domach panuje chłód, sięgający zaledwie 12°C, nie ma bieżącej wody, nie działa oświetlenie ani podstawowe urządzenia elektryczne. Według najnowszych informacji, wciąż ponad 4 tysiące odbiorców pozostaje bez prądu.
W mediach społecznościowych głos zabrał poseł na Sejm RP Bartosz Romowicz, który ostro skrytykował przedłużającą się sytuację i brak skutecznych działań ze strony instytucji odpowiedzialnych za zarządzanie kryzysowe.
„To nie obraz Ukrainy po bombardowaniu, to Polska”
Poseł podkreśla, że największe problemy zgłaszają mieszkańcy m.in. Glininka Charzewskiego, Ustjanowej Górnej czy Brzegów Dolnych. W wielu miejscach nie ma nie tylko prądu, ale również wody, a nie wszyscy mają możliwość posłużenia się agregatem prądotwórczym.
– To niedopuszczalne, aby w XXI wieku – kiedy pewne sytuacje można prognozować, a problemy rozwiązywać sprawniej – przez kilka dni nie było prądu, zwłaszcza zimą – pisze poseł Bartosz Romowicz, wskazując na oburzenie mieszkańców, widoczne w licznych komentarzach na Facebooku.
Poseł: „Czegoś ewidentnie zabrakło”
Romowicz przyznaje, że odbył już rozmowy zarówno z przedstawicielami rządu, osobami wcześniej zarządzającymi spółkami energetycznymi, jak i z ekipami pracującymi w terenie. Z uzyskanych zapewnień wynika, że linie średniego napięcia mają być już przywrócone, a prace na liniach niskiego napięcia mają być kontynuowane.
Parlamentarzysta wskazuje jednak na fundamentalne pytania dotyczące organizacji działań:
– Nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego w takiej sytuacji nie relokuje się pracowników spółek energetycznych do terenów, w których jest najtrudniej. Dlaczego nie wykorzystuje się Żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej czy innych służb, które mogą pomóc?
Jego zdaniem problemem jest brak zdecydowanej, skoordynowanej reakcji.
– Wiem, że pracownicy w terenie robią, co mogą, ale ewidentnie czegoś zabrakło. Zarządzania kryzysowego, interwencji osób zarządzających, odważnych decyzji.
Krytyka działań kryzysowych
W swoim wpisie poseł zwraca również uwagę na funkcjonowanie systemów informowania i zabezpieczenia podstawowych usług publicznych:
– Gdzie osoby, które odpowiadają za zarządzanie kryzysowe? Gdzie sztaby kryzysowe, które zbierają informacje o potrzebach, pomagają, informują o sytuacji i przewidywanym czasie usunięcia awarii?
Przypomina, że problemy związane z brakiem prądu pociągają za sobą brak wody z wodociągów i trudności w dostępie do aktualnych informacji – a temu miała zapobiegać ustawa o ochronie ludności i obronie cywilnej.
Bartosz Romowicz, będący posłem koalicji rządzącej, zaznacza, że nie zamierza „przymykać oka” na sytuację.
– Mimo, iż jestem posłem koalicji rządzącej i powinienem popierać wszystko co rządowe – tego nie będę robił, bo ta sytuacja jest niedopuszczalna – stwierdza.
Zapowiada, że po zakończeniu kryzysu będzie domagał się wyjaśnień oraz analizy działań.
26-11-2025






Dodaj komentarz
Zaloguj się a:
- Twój komentarz zostanie wyróżniony,
- otrzymasz punkty, które będziesz mógł wymienić na nagrody,
- czytelnicy będa mogli oceniać Twoją wypowiedź (łapki),
lub dodaj zwykły komentarz, który zostanie wyświetlany na końcu strony, bez możliwosci głosowania oraz pisania odpowiedzi.Dodając komentarz akceptujesz postanowienia regulaminu.